czwartek, 7 marca 2013

Tak blisko, czyli Tusk i Angela

Ubi tu Caia, ibi ego Caius!

Panu Michałowi St. Zaleśkiewiczowi dziękuje za zdjęcie i inspirację.

 

6 komentarzy:

  1. Witaj E. :-)
    Coś pociemniał ten Gajus.
    To chyba jakaś zdrada.. ;)
    Kiepską passę ma ostatnio Donek
    powinien brać tablety na uspokojenie.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Czcigodna Pelargonio
    Czy ta fotka to przypadkiem nie jakiś fotomontaż rodem z kancelarii premiera? Bo przecież w policzek to Frau Fuehrerin może całować Hollande. A taka ciura jak Ryzy to już w zupełnie inną część ciała.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. To jakiś dramat. Przecież to Obama chyba. Ale nie całuje go, tylko udaje. Więc jest jakaś nadzieja, może Tusk nie skończy jak król Staś.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj R.,

    Tusku POciemniał z POdniecenia, oczywiście!

    POzdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Stary Niedźwiedziu,

    Ten POliczek to tylko marzenie Tuska o awansie u Angeli.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Szanowny Dibeliusie,

    A czy Tusku nie jest Murzynem - takim, co jak zrobi swoje, to może odejść - u Angeli?

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń