wtorek, 24 grudnia 2013

Życzenia spod mojej choinki

Oczarowana mistyką Świąt Bożego Narodzenia
stanę samotnie pod rozgwieżdżonym niebem
i patrząc na spadające płatki śniegu
pomyślę o ludziach, których noszę w sercu,
życząc im spokojnych Świąt
wszędzie tam, gdziekolwiek są.

Obyśmy w Naszej Ukochanej Ojczyźnie
doczekali prawdziwej wolności.

Moja choinka



poniedziałek, 2 grudnia 2013

Jedwabne. Pytania i wątpliwości - Leszek Żebrowski w Białymstoku

Mięliśmy ogromny zaszczyt gościć w Białymstoku Pana Leszka Żebrowskiego. Tym razem poruszany był bolesny temat dla ludności z Podlasia, a mianowicie tzw. pogrom w Jedwabnem, którego to rzekomo dopuścili się Polacy paląc w stodole 1600 osób narodowości żydowskiej. Liczba ta nigdy nie była zweryfikowana, bo jedyną przeprowadzaną ekshumację przerwał ówczesny minister sprawiedliwości - Lech Kaczyński, co jest niespotykanym ewenementem w skali światowej, bo wygrały żądania mniejszości żydowskiej, a stracił na tym cały naród Polski. Dokończenie ekshumacji ofiar pozamykałoby buzie pseudonaukowcom pokroju Grossa i pokazało kto tak naprawdę stoi za mordem w Jedwabnem.

Pan Leszek Żebrowski miał odwagę poruszyć ten temat publicznie, chociaż za słowa "Nie przepraszam za Jedwabne", kilku ludzi zostało w Białymstoku osądzonych. Otrzymali wyroki skazujące!
Tu przypomnę, że za Jedwabne przepraszał w 2001 roku Żyd o polskim nazwisku Kwaśniewski z domu Stolzman (link do strony o Izaaku Stolzmanie) - Czyli Żyd przepraszał Żydów w imieniu Polaków, gdy w tym czasie polska milicja aresztowała protestujących mieszkańców Jedwabnego. Polecam krótki film z tego haniebnego czynu.
Kwaśniewski na znak przynależności religijnej założył tam jarmułkę wyjęta z kieszeni . Wszak był wśród swoich, więc czego miał się obawiać.

http://www.youtube.com/watch?v=GcP4tm...

Nie wiem ile jest w tym prawdy, ale są opinie, iż Żydzi amerykańscy żądają 65 mld dolarów "odszkodowań" za cisze w świecie na temat Polski i rzekomych Polskich pogromów. Temat Jedwabnego jest kartą przetargową, bo jest punktem zaczepnym do szkalowania Polaków na arenie międzynarodowej.
Czas sprzyja społeczności żydowskiej, bo umierają świadkowie tamtych zdarzeń, więc powinniśmy dokumentować wszystkie wypowiedzi świadków tamtych czasów.
Żydzi, wstydźcie się i przestańcie kłamać, bo prawda sam się obroni.

Powyżej zamieszczam relację filmową ze spotkania z Leszkiem Żebrowskim. Spotkanie miało miejsce 30 listopada 2013 w Białostockim kinie Ton. Sukcesywnie będę dodawał kolejne części, bo jest przy tym sporo pracy. Zachęcam więc do odwiedzania kanału na YouTube i stron NMP.
/Jacek Porosa -Niezależne Media Podlasia/

Andzia, zobacz co się na świecie robi, Hitler ludzi żywcem pali 

Pod takim tytułem w Polskiej Gazecie wydawanej w Nowym Jorku dla Polonii Polskiej, ukazał się artykuł Pana Waleriana Dąbrowskiego. Jest to wywiad z Panią Anną Wądołowską z domu Niebrzydowska, która w dzieciństwie mieszkała we wsi Witynie, sześć kilometrów od Jedwabnego i była świadkiem tamtych zdarzeń.
Najbardziej utkwiły jej w pamięci słowa ojca:
- Andzia, zobacz co się na świecie robi, Hitler ludzi żywcem pali
Oraz dym i smród palonych ciał.

Pani Anna zadała sobie ogromy trud i przyjechała z Nowego Jorku do Białegostoku na spotkanie z Panem Leszkiem Żebrowskim. Poniżej przedstawiam jej wystąpienie do publiczności w kinie Ton.

 

czwartek, 7 listopada 2013

Dark Paradise czyli Polak w Krainie Czarów

To fakt, że ostatnio jestem w nie najlepszym nastroju i składa się na to wiele czynników, ale jakże tu mieć dobry nastrój, kiedy się patrzy na to, jak obecny rząd i kierujące nim organa prowadzą Polskę ku upadkowi, wciskając obywatelom merdialny kit.
Telewizji nie oglądam, bo i nie ma czego, wszędzie tylko jakiś szoł i paszoł, igrzyska dla idiotów.
A jak wygląda rzeczywistość? Każdy, kto patrzy, ten widzi.
Nie dość, że likwiduje się zakłady pracy, zwiększając w ten sposób liczbę bezrobotnych i zmuszając ludzi w wieku produkcyjnym do emigracji za chlebem, nie dość, że przyszłe pokolenia będą bez emerytur, bo pracując na umowach śmieciowych ich nie wyrobią, nie dość, że zamykane i depolonizowane są szkoły, nie dość, że ludzie starzy i chorzy skazani są na eksterminację, bo czy można nazwać leczeniem brak pieniędzy na leki i czekanie latami na wizytę u lekarza specjalisty...
Z każdego referendum wychodzi tereferendum, jak pisze Pan Stasio Michalkiewicz, a rząd ma w nosie protesty narodu. Cytując Szpotańskiego: Naród to swołocz i gawno, batem go, batem...
Rząd przyjmuje postawę, że władzy raz oddanej nie oddaje się nigdy i wygląda na to, że nie ustąpi, jeśli się go nie obali siłą. Zresztą, rząd jest tylko marionetkowy.
Ale dokąd będziemy godzić się na to, co z Naszą Ojczyzną zrobili i co nadal robią?  
Dokąd będziemy spać? Jeżeli Smoleńsk nas nie obudził, to co nas obudzi?

Takie to refleksje naszły mnie, kiedy oglądałam obrazy szwajcarskiej artystki, Annelies Štrba z serii "Alice in Wonderland". Śpiące Alicje na obrazach kojarzą mi się ze śpiącą Polską, nieustannie śniącą swój sen o wolności. I jeszcze jedno: kiedy oglądam te obrazy, chodzi mi po głowie piosenka Lany DelRey "Dark Paradise". Może ktoś mi powie, dlaczego?

Oto te obrazy:

i ta piosenka:

Pozdrawiam niewesoło

środa, 23 października 2013

czwartek, 10 października 2013

Karty Powstania Styczniowego: Niepokorna Łukawica

W niedzielę 6 października 2013r. liczna grupa uczniów z białostockich  liceów  wzięła udział w rocznicowych obchodach 150 rocznicy Powstania Styczniowego, które w miejscowości Łukawica zorganizowało Stowarzyszenia Pro Patria.

Polacy próbowali wyrwać zagarnięte ziemie z rąk trzech zaborców: Austrii, Prus i Rosji, które na 123 lata pozbawiły nasz kraj niepodległości.

Łukawica w powstaniu styczniowym w 1863 r.

Ostatni wielki zryw niepodległościowy, który wybuchł w nocy z 22 na 23 stycznia 1863 roku miało swój znaczący epizod na ziemi białostockiej rozdartej pomiędzy Cesarstwem Rosyjskim i autonomicznie zależnym od niego Królestwem Polskim. Stoczono tu między innymi kilkadziesiąt mniejszych i większych potyczek z wojskami rosyjskimi. Z istotnych faktów wypada wspomnieć o bitwie pod Surażem, stoczonej przez partię powstańczą Władysława Zameczka-Cichorskiego. Sokołach, czy wystąpieniach powstańczych w Łapach Barwikach, gdzie w styczniu 1863 roku zdobyto stację kolejową. Wielce znaczącym etapem była bitwa pod Łukawicą, która została stoczona w dniach 17-19 września 1863 roku między liczącą blisko500 ludzi partią powstańczą pułkownika Ejtminowicza a oddziałem rosyjskim. Łukawicka wieś oskarżona o w współpracę z powstańcami musiała zapłacić największą cenę. W dniach 2-5 października 1863 roku, wieś została otoczona przez wojska rosyjskie składające się z czterech rot piechoty, szwadronu ułanów i stu kozaków, na czele z Ignacym Borejszą naczelnikiem wojennym z Bielska. Żołdacy carscy obstawili każdy dom i kolejno wyganiali na pobliskie pole wszystkich mieszkańców bez względu na wiek czy chorobę. Pierwszym etapem wykonywania kary była całkowita grabież majątku mieszkańców, który przez trzy dni wywożono do dworu w Pietkowie. Ostatniego dnia siedzący na koniu i obserwujący cały spektakl Borejsza odczytał dekret gen. Michała Murawiewa „Wieszatiela”, który ogłosił m.in., że wszystka szlachta z Łukawicy ma być zesłana na „Sybir”, cały jej majątek ruchomy i nieruchomy skonfiskowany, a wieś spalona. Na komendę „zażigat” carscy żołnierze jednocześnie podpalili wszystkie zabudowania wiejskie. Ludność zaś pognano etapami na zesłanie na Wschód. Dopiero po upływie 12 lat po ułaskawieniu pozwolono mieszkańcom wrócić do Królestwa, nie wszyscy jednak tego momentu doczekali.
/Materiał pochodzi ze strony: http://poswietne2006.republika.pl/

Uroczystości rozpoczęły się wspaniałą częścią artystyczną w wykonaniu uczniów  I LO w Białymstoku oraz LO w Poświętnem. Następnie odbyła się Msza św celebrowana przez bpa Antoniego Pacyfika Dydycza, który wygłosił piękną homilię. Notabene, bp Dydycz tego dnia obchodził 50- lecie swojego kapłaństwa.
Po Mszy św głos zabrał były Minister Obrony Narodowej, Romuald Szeremietiew, którego przodek również był uczestnikiem Powstania.
Następnie złożono kwiaty i wieńce pod pomnikiem upamiętniającym Powstańców Styczniowych.
Uroczystości zakończono ogniskiem dla młodzieży oraz kolacją dla starszych w Dworku.
Wracaliśmy we wspaniałych nastrojach i patriotycznie podbudowani. Dzięki Bogu, że mamy taką młodzież!

/ wykorzystano zdjęcia ze stron IV i I LO w Białymstoku/

I ja tam byłam, miód i wino piłam!

czwartek, 3 października 2013

Leszek Żebrowski w Białymstoku Promocja książki „Paszkwil Wyborczej” Relacja filmowa ze spotkania


Leszek 1
Wczoraj, 2 października na zaproszenie Klubu Gazety Polskiej w Białymstoku, Fundacji Smoleńsk 2011 i Niezależnych Mediów Podlasia, gościł w Białymstoku Pan Leszek Żebrowski ze swoją najnowszą książką – „Paszkwil Wyborczej”. Spotkanie zleciało w mgnieniu oka. Leszek Żebrowski ma ogromny dar opowiadania historii w piękny i zrozumiały sposób. Dwie godziny minęły bardzo szybko. W części dyskusyjnej poruszono wiele tematów, a między innymi temat Jedwabnego. W tym momencie sala się ożywiła, widać było jaki jest stopień niezadowolenia społeczeństwa wobec pomówień mieszkańców Jedwabnego.
Pan Leszek Żebrowski po krótkiej wypowiedzi stwierdził, że temat Jedwabnego jest zbyt rozległy i powinien zostać poruszony na całkowicie oddzielnym spotkaniu i takie spotkanie jest planowane jako następne.
Leszek 3 Leszek 4 Leszek2 Leszek 5
W myśl zasady że jeden obraz jest wart tysiąca słów zapraszam do oglądania relacji filmowej ze spotkania.
/filmy obok/

Wg Jacek Porosa, Niezależne Media Podlasia

środa, 21 sierpnia 2013

Polskie Pendolino

Skoro mamy polską Wenecję, mamy również i nasze rodzime Pendolino, które nie boi się mrozów i polskich torów.
Tuska i całą ekipę rządząca, która doprowadziła nasz kraj do takiego komfortu jazdy chętnie wywieziemy tym pojazdem.
A dokąd? Czekam na propozycje Szanownych Komentatorów.

Kliknij na zdjęcie aby je powiększyć.







poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Przepraszam, czy tu biją?

Gwałtu, rety, co się dzieje? Miszczu Miecugow, dostało się w gębę, ewentualnie w mordę, jak pisał Żeromski w "Przedwiośniu".
I to gdzie tak biją? Ano na Przystanku Wódywsztok.
Żaden POstęPOwy dziennikarz już na tą imprezę nie przyjedzie.
Co za strata dla młodzieżowej COOLTURY!!!





piątek, 26 lipca 2013

POlska dziurawa tak jak Warszawa

133 575 podpisów - tyle potrzeba do zwołania referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz (61 l.). Taką liczbę podała wczoraj Warszawska Wspólnota Samorządowa, którą w inicjatywie wspierają już aktywnie Prawo i Sprawiedliwość, Ruch Palikota, Stronnictwo Demokratyczne, Solidarna Polska, Zieloni i stowarzyszenie Republikanie Przemysława Wiplera.

Przykład idzie z góry:
W Warszawie po Bufetowej zostaną same dziury,
Jak PO Vincencie w budżecie.
Więc jak to wszystko nazwiecie?

Kliknij na zdjęcie aby je powiększyć.

środa, 17 lipca 2013

Życie, życie jest nowelą!

W tym tygodniu dowiemy się jakie cięcia – i to jeszcze w tym roku – planuje minister finansów. Rząd ma przedstawić dokument nowelizujący budżet państwa na 2013 r.

Tak jest,  Doktor Vincent  na pewno uzdrowi nasz budżet. Z dżumy popadniemy w cholerę.

A naszemu genialnemu rządowi możemy tylko pogratulować za wykonanie całego deficytu budżetowego przed terminem.



sobota, 6 lipca 2013

TAK czy NIE Robert Winnicki vs Włodzimierz Czarzasty, czyli jazda po czerwonym pająku

Takiej jazdy po czerwonym pająku nie widziałem jak żyję. Brawo Panie Robercie, nareszcie dożyłem czasów "odważnych ludzi". Gratulacje za jezyk i spokój wypowiedzi.
Czarzasty przy Panu Winnickim jest jak bury kundel i Król Lew. Skundlony, skulony miotający się w wypowiedziach - tak chciałbym widzieć wszystkich "ludzi z układu".

Batalia antyrasistowska, rozpętana w Polsce, ma na celu niszczenie takich intelektów jak Robert Winnicki. Ruch Narodowy mając takich liderów ma szanse na rozliczenie z komunistycznej przeszłości niejednego aparatczyka, który po 89 roku stał się nagle bogatą marionetką dawnych okupantów z Moskwy!

Ma rację Pan Winnicki mówiąc o Jaruzelskim jako o bandycie. Porównanie go do Hermanna Göringa, a Czarzastego do funkcjonariusza NSDAP było całkowicie na miejscu.

Polecam film z tej rozmowy i dziwię się, że jeszcze jest w sieci :)
Jacek Porosa, Niezależne Media Podlasia



Robert Winnicki (Ruch Narodowy) i Włodzimierz Czarzasty (Sojusz Lewicy Demokratycznej) w programie TAK czy NIE 05.07.2013

Wysłuchałam z wielkim zainteresowaniem. Jestem pełna podziwu dla tego młodego człowieka,  pana Roberta Winnickiego i całkowicie podzielam jego zdanie.
Generałowi Jaruzelskiemu życzę z okazji urodzin 100 lat, abyśmy zdążyli go osądzić i oby resztę swego żywota spędził w celi.


sobota, 29 czerwca 2013

O autorytetach

Różne są autorytety,
które straszą nas nie tylko nocą,
niestety...

Rysunek: Libertarianin
Kliknij na rysunek, aby go powiększyć.

niedziela, 2 czerwca 2013

BIAŁYSTOK - wściekłe psy 3?

Jak się okazuje, Polska jest krajem o największej inwigilacji ludności w Europie.
A w Polsce prym wiedzie Białystok. Jak możemy nie czuć się tu niewolnikami, skoro nie dość, że każą nam się logować przy każdym korzystaniu z autobusów miejskiej komunikacji (władze miasta miały gdzieś protesty mieszkańców), to dokładnemu prześwietlaniu zostają poddawani kibice przybywający na mecze Jagiellonii Białystok.
Atmosfera wokół meczów Jagiellonii jest tragiczna z powodu zachowania policji, która stwarza problemy kibicom zarówno przed stadionem, jak i na obiekcie. Aktualnie wiele osób deklaruje się, iż nie będzie chodziło na mecze z tego powodu, bowiem w żaden sposób atrakcyjnym nie jest dostać mandat z powodu błahostki takiej jak łuskanie pestek ani też być legitymowanym w drodze na mecz. Śmiech i żal wzbudza  fragment filmu ukazujący zachowanie funkcjonariusza, który kibicowi próbuje zarzucić urażenie go poprzez śpiewanie i gwizdanie w drodze na mecz. Dziesiątki policjantów odstraszają pojedynczych kibiców, nie mówiąc o całych rodzinach, dzieciach, grupach znajomych czy kibicach, którzy przychodzą po raz pierwszy na mecz.
Takie działania policji w Białymstoku nie mają miejsca od dziś. To systematyczne odstraszanie kibiców ulicą przy stadionie pełną policjantów i radiowozów, a także dziesiątki umundurowanych oraz incognito funkcjonariuszy na stadionie. Każdy, kto chodzi na mecze przynajmniej od kilku ostatnich sezonów, doskonale wie, że na białostockim stadionie i wokół niego od wielu lat nie miało miejsca żadne poważne zajście zagrażające komukolwiek. Nie jest więc jasnym czemu ma służyć zachowanie policji poza odstraszaniem kibiców. Jakiego odkrycia chcą dokonać funkcjonariusze na stadionie? Ktoś, kto ma sobie coś do zarzucenia i tak zapewne nie pcha się w strefę policyjną przy i na stadionie w Białymstoku. W dzisiejszych czasach nie da się wejść na stadion anonimowo, każdy jest zarejestrowany w systemie, posiada kartę kibica, na wejściu pokazuje też dowód. To przerażające, że policja kpi z kibiców do tego stopnia, że dziesiątki wylegitymowań uzasadnia się chęcią ustalenia tożsamości, bowiem według nich wiele osób wchodzi na stadion bez weryfikacji.
I to wszystko dzieje się w DEMOKRATYCZNYM kraju? Do d... z taką demokracją!


czwartek, 23 maja 2013

Białystok traci, władza się bogaci!

Dużo dziś się działo w Białymstoku. Poranny protest Nowej Prawicy, a o 13:00, mieszkańcy Białegostoku głośno wyrazili się, co myślą o władzy naszego miasta.
"Białystok traci, władza się bogaci" Pod takim hasłem odbył się protest przeciwko sprzedaży MPEC-u. Organizatorem protestu był Rafał Kosno, wraz ze stowarzyszeniem NIEPOKONANI2012. Na wiecu poruszono wiele tematów o niegospodarności i zaniedbaniach władz miasta.

Poniżej komentarz umieszczony do jednego z wpisów na NMP, który w skrócie opisuje o czym mówiono w czasie protestu. Władze Białegostoku lekceważą głos mieszkańców w najważniejszych sprawach np. POdwyżki cen za śmieci, plany budowy na terenie miasta rakotwórczej spalarni śmieci (dalsze POdwyżki opłat o 600%) Klikanie w autobusach=POdwyżki cen biletów, Splagiatowane gejhomologo, Likwidacja bazaru na Jurowieckiej, Odebranie prawa do zabierania głosu przez mieszkańców na sesjach rady miasta, Sesja rady Miasta dot. MPEC w sali tak małej by nie mogli w niej uczestniczyć zainteresowani widzowie i na która bali się przyjśc prezydent i wiceprezydenci „Obwodnica" przez miasto (zabraknie pieniędzy na jej coroczne remonty jak wiadukty zaczną się rozlatywać po 3 letniej gwarancji jak ten na ul. Dąbrowskiego), Afera z kampusem, brakiem odśnieżania itp itd Narasta rekordowe zadłużenie miasta z POwodu nieudanych inwestycji np. deficytowy stadion który miał być gotowy na Euro 2012. Inne miasta jakoś lepiej wykorzystały szansę na środki z UE np. do Olsztyna (który zrezygnował ze spalarni śmieci i pieniędzy jak POliczył koszty jej eksploatacji=ropa wciąż drożeje) powrócą tramwaje gdy Białystok kupił rakotwórcze autobusy diesla zamiast na tańszy gaz CNG i zamęcza pasażerów klikaniem co ma stanowić chyba namiastkę metra:)? Białystok jest bodajże jedynym miastem wojewódzkim posiadającym tylko jeden środek komunikacji miejskiej. Tymczasem np. Niemczech nawet ok. 100 tysięczne miasta posiadają oprócz autobusów linie tramwajowe czy miejską kolej!

Po godzinie, pikieta ruszyła ulicami miasta w pod Urząd Wojewódzki. Szkoda że mieszkańcy nie popisali się frekwencją i nie przybyli licznie pod Urząd Miasta.

Relacja filmowa z protestu trwa zaledwie dwadzieścia minut i polecam oglądanie całości, bo w TV Białystok tego nie pokażą. Jak tylko zaczęto mówić na temat prezydenta i jego "dorabiania" na uczelni, kamera Białostockich wiadomości, wylądowała na chodniku i długo nie była podnoszona.

Nowa Prawica JKM, włączyła się do sprawy prywatyzacji MPEC-u i wysuwa swoje propozycje uwłaszczeniowe. Oskar Wądołowski zorganizował konferencję prasową przed Urzędem Miejskim na której wspólnie z Maciejem Winowskim, omawiali zaistniały problem i proponowali inne rozwiązania.
 
/Jacek Porosa, Niezależne Media Podlasia /
 
 

Wszystkie komentarze (0)

poniedziałek, 20 maja 2013

niedziela, 12 maja 2013

Refleksje po spotkaniu z Ewą Stankiewicz.

Dwa lata temu, 10 kwietnia 2011, pojechałem w pierwszą rocznicę tragedii Smoleńskiej do Warszawy. Zamierzałem osobiście zobaczyć, jak dużo ludzi przybędzie na Krakowskie Przedmieście.
Byłem ciekaw, jak Polacy przeżywają pierwszy rok medialnego i rządowego fałszu? Jak odbierają kłamstwa i „wazelinę polityczną” lejącą się z „niebieskiego ekranu”?
Jak mocno dali ogłupić się masowym mediom i manipulatorom pokroju Michnika?
Ewa
Byłem zaskoczony tłumem trudnym do policzenia i uradowany, że jednak jest jeszcze sporo myślących Polaków, że nie wszystko stracone.
Idąc w Marszu Pamięci, usłyszałem jak pewien starszy Pan powiedział do swojej żony, – Jeżeli teraz Polacy się nie przebudzą, to Polska zniknie z mapy świata, a nasz naród przestanie istnieć. Powiedział to cicho, jakby się czegoś obawiał.
Tego dnia, a właściwie wieczoru, moją uwagę skupiła drobna kobietka z mikrofonem w ręku, która bez najmniejszej obawy w głosie, bez leku i z determinacją, krzyczała głośno bolesną prawdę na cały dziedziniec przed pałacem namiestnika!
Prawdę, której nigdy wcześniej nie usłyszałem, poza Krakowskim Przedmieściem.
Której nigdy wcześniej nie usłyszałem, poza namiotem Solidarnych2010.
Pomyślałem – Babka ma jaja. Tą drobną kobietką, była Ewa Stankiewicz. Jeszcze wtedy nie wiedziałem kim była, co robiła, czym się wtedy zajmowała, ale wiedziałem, że robi kawał dobrej roboty. Już wtedy poczułem się zawstydzony – Jak ja, wyglądam przy niej? Dlaczego wokoło jest tylu facetów, ale żaden nie ma odwagi wziąć mikrofonu w swoje ręce i mówić głośno co myśli? Dlaczego nikt nie zaczyna działać?
Wtedy, na Krakowskim Przedmieściu zostałem „przebudzony” z Matrixa. Zostałem porażony przez Ewę i do dziś noszę w sobie cząstkę jej męstwa, którego teraz brakuje w naszym narodzie.
Dziś Ewę, nazwano Polską Joanną d’Arc – odważną narodową bohaterką, która nie boi się figurantów rządowych, która daje przykład innym swoimi czynami.
Żałuję, że pierwsze cele Solidarnych nie zostały zrealizowane, a bój o prawdę toczy się dalej.
Żałuję, że Solidarnymi targają wewnętrzne konflikty, które mocno osłabiają ten wspaniały, ogólnopolski ruch i sprowadzają go do lokalnego show.
Ogromny potencjał  ludzi, został zniweczony przez złe kierowanie, zniesmaczony wewnętrznymi konfliktami, zniechęcony brakiem wsparcia wśród najbliższych – odeszli ze stowarzyszenia.
Lecz nie możemy wszyscy dać za wygraną i poddać się. Musimy stawić czoła i walczyć tym, czym każdy potrafi najlepiej, – słowem,piórem, aparatem, kamerą.
Nie musimy się stowarzyszać, by bronić Polski! Każda jednostka może dać z siebie bardzo dużo. Wystarczy chcieć i ruszyć tyłki sprzed telewizorów i komputerów. Zacznijcie działać, a serce i intuicja podpowiedzą wam, co jest dobre dla kraju.
Ukazujmy zepsucie systemu który nas niszczy. Piętnujmy robactwo które toczy Polskę, bo będzie taka jak powiedział starszy Pan do żony, – Jeżeli teraz Polacy się nie przebudzą, to Polska zniknie z mapy świata, a nasz naród przestanie istnieć.
Zapraszam do obejrzenia spotkania z Ewą, które zorganizował białostocki oddział Solidarnych.

Jacek Porosa, Niezależne Media Podlasia.


Tyle od kolegi Jacka. Jeśli chodzi o mnie, to zastanawiam się dlaczego telewizja Republika uzyskała tak szybko miejsce na satelicie Polsatu.
Ojciec Rydzyk prosi o zachowanie ostrożności, ponieważ Polsat użyczył tego miejsca i to za darmo.
A jak wszystkim wiadomo, nikt nikomu nic darmo nie daje,dlatego bądźmy ostrożni!
Nie podejrzewam Polsatu o bezinteresowną hojność.

Oto relacja filmowa ze spotkania - po prawej stronie:

piątek, 3 maja 2013

Kolejny skandal z udziałem władz Białegostoku

Dziś obchodzimy 222 rocznicę uchwalenia przez Sejm Czteroletni Konstytucji 3 Maja. Nie wszystkim jednak dane było świętować na równi z władzami. Wygląda na to że mamy w Białymstoku równych i równiejszych.
Władza zawsze się stawia ponad społeczeństwem.
3 maja - Białystok Zdjęcie - Mirosław Wnorowski
3 maja – Białystok
Zdjęcie – Mirosław Wnorowski
Jak co roku, ustawione były metalowe barierki oddzielające pospólstwo od „Panów” urzędników, żeby jakiemu miejskiemu kmiotkowi nie przyszło do głowy stanąć obok biurokratycznej szlachty.
Skoro nas tam nie chcieli, wiec filmowałem otwarcie wystawy w Supraślu, poświęconej 150 rocznicy powstania Styczniowego (o czym napisze w następnym artykule) więc nie byłem naocznym świadkiem wybryków władzy. Osobiście nie miałem ochoty promować miejskich obchodów, bo wystarczająco dużo jest w Białymstoku medialnych „wdupowłazów”, co to prezydenta i jego świtę pokażą z najlepszej strony, jako dobrego gospodarza, a rozrzutność budżetową  ukryją w blasku jego chwały!!
Nawiązując do tytułu tego artykułu, przypomnę  jeden skandal z prezydentem Tadeuszem Truskolaskim w roli głównej. Niecałe dwa lata temu, świta prezydenta z nim na czele, popisała się brakiem szacunku dla białostockich środowisk patriotycznych i w pośpiechu, pod przykryciem nocnego zmroku zgasiła znicze, wyrzuciła kwiaty i wieńce spod pomników udekorowanych dzień wcześniej, przez mieszkańców Białegostoku. Miało to miejsce przed oficjalnymi obchodami 11.11.11 Święta Niepodległości.
Prezydent, niepomny gafy strzelonej w listopadzie 2011, posunął się nieco dalej w swoich kompetencjach i w dniu dzisiejszym zagrodził drogę pocztom sztandarowym wychodzącym po mszy św. z Katedry Białostockiej.
Jak napisał w e-mailu Mirosław Wnorowski:
Podczas uroczystości Święta Konstytucji 3 Maja w Białymstoku, po Mszy Świętej, która odbyła się o godz. 11.00 w Katedrze, sztandary środowisk kombatanckich, szkół, związków zawodowych i wielu innych grup społeczności białostockiej – nie zostały wpuszczone na plac przed pomnikiem Józefa Piłsudskiego. Władze Białegostoku pozwoliły wejść tam tylko służbom mundurowym. Pustego miejsca było bardzo dużo (jak widać na załączonym zdjęciu).
3 maja - Białystok Zdjęcie - Mirosław Wnorowski
3 maja – Białystok
Zdjęcie – Mirosław Wnorowski
Znów pokazano ludziom gdzie ich miejsce – za barierkami, jak trędowaci!  Pomimo ogromnego miejsca, wydzielonego dla władzy i mundurowych, nie dopuszczono organizacji społecznych, do uczestniczenia w obchodach
rocznicowych. Zostawiono wszystkich za zasiekami i pozwolono tylko obserwować teatrzyk magistratu.
Świta ma się dobrze prezentować w telewizji i na zdjęciach, a poczty sztandarowe mogą zakłócić sielankowy wygląd imprezy naszych włodarzy, a może sztandary nie pasują do garniturów szlachetnie nam panujących?!
Chyba najwyższy czas pokazać kto komu służy w naszym grodzie i zorganizować, wzorem innych miast Polski, referendum w sprawie odwołania prezydenta i rady miejskiej. „Igrzysk” i niegospodarności mamy dość. 

Jacek Porosa, Niezależne Media Podlasia

wtorek, 30 kwietnia 2013

Dom Wszystkich Pierdzieli

Ideą nowego stowarzyszenia założonego przez Ryszarda Kalisza jest wzbogacanie naszego kraju w gaz własnej produkcji.
Z tej okazji lider zaprasza wszystkich na wspólne grillowanie. Mamy przecież długi weekend.


poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Raport USA: polskie prawo ogranicza wolności

Departament Stanu USA w raporcie o przestrzeganiu praw człowieka na świecie podnosi sprawę dyskryminacji TV Trwam. W części poświęconej cenzurze napisano, że KRRiT odmówiła licencji katolickiej TV Trwam.
Departament Stanu – czyli odpowiednik naszego ministerstwa spraw zagranicznych odnosząc się do Polski w części poświęconej cenzurze zwraca uwagę, że KRRiT odmówiła licencji na cyfrowe nadawanie katolickiej TV Trwam, z powodu rzekomych braków we wniosku.  Departament Stanu przypomina, że Konstytucja gwarantuje wolność słowa i prasy, jednak prawo ogranicza te wolności.
Autorzy dokumentu przypomnieli też m.in. że Helsińska Fundacja Praw Człowieka skierowała list do Krajowej Rady, w którym stwierdziła, że kryteria przyznawania licencji były niejasne.
Ponadto wskazują na skargę Rzecznika Praw Obywatelskich do Trybunału Konstytucyjnego, w której rzecznik stwierdził, że istnieje nadmierna swoboda w procesie nadawania licencji. W dokumencie czytamy też, że „podczas gdy członkowie Rady są zobowiązani do zawieszenia członkostwa w partiach politycznych i stowarzyszeniach publicznych, krytycy twierdzą, że Rada jest upolityczniona”.
Departament Stanu USA niepokoi też karanie kibiców za protest przeciwko premierowi, czy wyrok za prowadzenie strony antykomor.pl. Raport podnosi też naruszanie praw pracowników do zrzeszania się, oraz strajków, czy powolne procedury i nieskuteczność wymiaru sprawiedliwości.
„Szkoda, że tych spraw dotyczących zagrożeń demokracji w Polsce nie dostrzega rząd Donalda Tuska” – akcentuje poseł Elżbieta Kruk.
- To potwierdzenie, że my – czyli opozycja, różnego rodzaju stowarzyszenia, miliony ludzi mamy intuicję, że w Polsce jest bardzo poważny problem z wolnym słowem. Wszystkie aspekty dotyczące TV Trwam, praw kibiców jak i inne sprawy  poruszane w tym dokumencie były i są podnoszone przez wiele środowisk w Polsce, jako przykłady niszczenia i likwidowania demokracji w Polsce. Szkoda, że nie możemy dotrzeć z tym przekazem do rządu polskiego – powiedziała poseł Elżbieta Kruk.
 Działania rządu i KRRiT szkodzą także naszemu wizerunkowi na świecie – dodaje była przewodnicząca Krajowej Rady.
- Szkodzą wizerunkowi naszego kraju na świecie, ale najbardziej szkodzą nam – wszystkim Polakom. KRRiT miała strzec ich interesów, takie jest jej zadanie konstytucyjne i ustawowe. Blokuje tymczasem rozwój wolnego słowa, blokuje rozwój rynku, a dodatkowo robi nam złą markę na świecie – dodała poseł Elżbieta Kruk.
Raport Departament Stanu pokazuje co rzeczywiście dzieje się w Polsce – akcentuje poseł Arkadiusz Mularczyk członek sejmowej komisji spraw zagranicznych.
- W ciągu ostatnich kilku lat obserwujemy łamanie wolności słowa i dyskryminację pewnej grupy Polaków. Ta dyskryminacja przejawia się odmową przyznania koncesji dla TV Trwam, ale także eliminowaniu pewnych grup w naszym kraju. Nie mogą one wyrażać swoich poglądów czy w mediach, czy przez pewną publiczną formę ekspresji poprzez ograniczenie prawa do zgromadzeń. Te wszystkie elementy muszą skutkować taką oceną. W raporcie Departamentu Stanu Amerykanie obserwują rozwój demokracji wszystkich krajów na świecie. W ich interesie jest żeby oceniać politykę prowadzoną przez dane kraje oraz stopień demokratyzacji. Ten raport odzwierciedla to co się dzieje w naszym kraju, gdzie pozornie wszystko niby jest w porządku – powiedział Arkadiusz Mularczyk.
Nie da się ukryć, że raport kompromituje rząd Donalda Tuska – dodaje szef Klubu Parlamentarnego SP i zapowiada interwencję w tej sprawie.
- Jest to pewna forma kompromitacji, obdzierania szat z rządu, z naszego kraju jako tego, który nie przestrzega demokracji. Ten raport powinien być podstawą do oceny przez Komisję Spraw Zagranicznych, ale także przez Komisję Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Jako przewodniczący KP Solidarna Polska będę wnioskował, żeby te dwie komisje zajęły się oceną raportu i wyciągnęły z tego odpowiednie wnioski poprzez formę uchwał, rezolucji czy dezyderatów. Ta sprawa nie powinna pozostać bez echa w naszym kraju – powiedział Arkadiusz Mularczyk.
Raport Departamentu podnosi też naruszanie praw pracowników do zrzeszania się, oraz strajków czy powolne procedury i nieskuteczność wymiaru sprawiedliwości.
- Kolejna instytucja międzynarodowa potwierdziła to o czym opozycja – czyli PiS mówi od wielu miesięcy – że sytuacja w Polsce w przestrzeganiu prawa jest bardzo niewłaściwa, że osoby, które powinny stać na straży przydzielonych im obowiązków – te obowiązki realizują w sposób zupełnie dobrowolny. Największym tego przykładem jest to, co się dzieje w KRRiT, gdzie osoby wybrane głównie przez prezydenta Bronisława Komorowskiego realizują takie zadania, które nie służą większości obywateli, dobru obywateli tylko swoim własnym przekonaniom i dlatego TV Trwam nie ma miejsca na multipleksie – powiedział pos. Andrzej Jaworski.
Tego typu dokument daje nam kolejną możliwość aby próbować zwrócić uwagę rządzącym, że to co oni realizują jest dalekie od standardów państw demokratycznych – dodaje poseł PiS. Andrzej Jaworski podkreśla także, że dokument kompromituje Polskę na arenie międzynarodowej.
- Powinni się z tego wytłumaczyć ponieważ jest to także naszego kraju na arenie międzynarodowej. Niestety obawiam się, że rządzący tak jak do tej pory – nic sobie z tego nie zrobią. To nie znaczy jednak, że mamy milczeć, nie reagować. Jestem przekonany, że będą kolejne raporty międzynarodowych instytucji, które będą to potwierdzały. Natomiast najważniejsze dla nas jest to, żeby Polacy w końcu się obudzili, żeby zaobserwowali, że nie tylko my mówimy o tym, że w Polsce są łamane podstawowe zasady obywatelskie i wolnościowe, ale mówi o tym już cały świat - powiedział pos. Andrzej Jaworski.
To już nie pierwszy raz kiedy sprawa TV Trwam poruszana jest na arenie międzynarodowej. W połowie 2012 roku w Parlamencie Europejskim odbyło się wysłuchanie publiczne. WIĘCEJ: ZOBACZCZYTAJ
W lipcu tego samego roku Renate Sommer, niemiecka eurodeputowana złożyła zapytanie do Komisji Europejskiej ws. tej katolickiej stacji. WIĘCEJ Nigel Farage, przewodniczący frakcji Europa Wolności i Demokracji w PE wystosował list do szefów wszystkich grup parlamentarnych w europarlamencie. WIĘCEJ
W Tiranie, stolicy Albanii, podczas jesiennej sesji Zgromadzenia OBWE sprawę TV Trwam posłanka Barbara Bartuś (PiS) poruszyła kwestię nieprzyznania TV Trwam miejsca na pierwszym multipleksie. WIĘCEJ
Kwestia dyskryminacji TV Trwam poruszana była w zagranicznych mediach i agencjach prasowych. Pisała o tym m.in. katolicka agencja informacyjna Zenit, docierająca z przekazem niemal do wszystkich zakątków świata. WIĘCEJ
Nie ustają marsze w obronie TV Trwam. Odbywają się w całej Polsce, a także poza granicami kraju; odbyły się m.in. w Brukseli, Toronto, Nowym Jorku, Chicago, Los Angeles, Hamburgu Berlinie, Montrealu, Vancouver i Paryżu. WIĘCEJ
W dalszym ciągu liczone są podpisy kierowane do Jana Dworaka, przewodniczącego KRRiT. Do tej pory w Biurze Radia Maryja w Toruniu policzono 2 mln 474 tys. 683 kopie podpisów.

(wg Radio Maryja)

List otwarty do Prezydenta:

TUTAJ

sobota, 13 kwietnia 2013

niedziela, 24 marca 2013

Żarłem szczaw ze Stefanem. Donek też był, lecz nie posiedział, bo musiał gdzieś lecieć

Ogólnokrajowa akcja promująca paszę dla Niesiołowskiego została uwieńczona sukcesem. Świeża zupa szczawiowa trafiła na ulice Białegostoku. Tłum mieszkańców był zachwycony pomysłem „złotoustego” Stefana i z podziwem patrzył na jego kulinarne upodobania i zdolności.
Wydarzenie było bardzo ważne dla rządu, bo filmowało je kilka policyjnych kamer. Zapewne zrobią z tego film instruktażowy pt – „Żryj szczaw Narodzie, a nie będziesz na głodzie”.
Nie zapomniano też o naszym Donku, i tu UWAGA -lepiej pisać DONEK, bo w Białymstoku za Donalda Matoła już skazali kilkanaście osób! Nie wiedzieć czemu sąd skojarzył te słowa z jakimś organem! Chyba państwowym, bo jak z innym, to strach pomyśleć jakie sąd ma informacje o Donku organie. Sąd swoje wie i basta!
Donek startuje
Wracając do Donka, to tłum mu nie ubliżał od organów, a nawet zafundował mu darmową wycieczkę do Peru  lub Moskwy. Losowanie kierunku odbyło się na znacznej wysokości i nawet mój teleobiektyw tego nie wyśledził. Puszczony wolno organ dość długo i majestatycznie szybował nad naszym miastem.
Zapewne Donek z utęsknieniem spoglądał na michę ze szczawiem, (hit tej zimy), bo chłopaki z MW zachowali się nieładnie i wypuścili go głodnego. W sumie do Moskwy niedaleko, Polak potrafi! Na Syberię jest dużo dalej, a wszyscy głodni tam jechali. Stefan zapewne by powiedział że jechali, bo tam na ziemi jest dużo śliwek mirabelek. Więc nażreć się jechali, ot co!
Gratuluję organizatorom pomysłu i zapraszam na krótki film z tego zdarzenia. (obok)




Jacek Porosa, Niezależne Media Podlasia

środa, 20 marca 2013

poniedziałek, 18 marca 2013

Tusk i Angela: Wszystko Ci wyśpiewam!

O tym, że Donald Tusk pała miłością do Angeli Merkel wszyscy wiemy.
Swoją miłość premier wyraża śpiewając pani kanclerz piosenki o miłości.
Tym razem jest to przebój z lat 70 - tych:


/kliknij na zdjęcia aby je powiększyć/

niedziela, 10 marca 2013

Nierozliczone zbrodnie

Za miesiąc mija trzecia rocznica zbrodni smoleńskiej, a serce boli, ponieważ dotychczas nadal nie wiadomo, kto ją osądzi i kiedy.
Sprawa dotyczy również innych okrutnych zbrodni i nie tylko Katynia, a jest ich bardzo dużo.
Niemców rozliczył sąd w Norymberdze, a po drugiej stronie nie rozliczono dotychczas żadnej zbrodni. Tak zarządziła Jałta i Poczdam i o tym pozostało tylko milczenie.

Milczenie to jest nadal wielkim cierpieniem.

czwartek, 7 marca 2013

wtorek, 26 lutego 2013

Donek, musisz!

"Mowa moja będzie krótka" -
powiedziała  Angela do Donalda -
"MUSISZ wejść jak najszybciej
do euroogródka!"

/zdjęcie znalezione w Internecie -  Prawy.pl/


środa, 20 lutego 2013

Tuskobus na kursie

Ratuszowy zegar nie dzwoni już.
Kończy już tuskobus ostatni kurs.
Weź na pożegnanie gałązkę brzozy
I nie budźmy Polski po ciężkim dniu.

piątek, 15 lutego 2013

Kocham Polskę - Walentynki 2013 w Białymstoku

Czy Polakom potrzeba zapożyczonego święta zwanego walentynkami? Raczej nie, bo mamy własne „miłosne” święto - Noc Kupały - Święto ognia, wody, słońca i księżyca, urodzaju, płodności, radości i miłości, powszechnie obchodzone na obszarach zamieszkiwanych przez ludy słowiańskie.

Wszechpolacy postanowili wykorzystać „miłosny” dzień i przypomnieć o miłości do ojczyzny. Jak co roku zorganizowali ogólnopolska akcje rozdawania plakatów pod tytułem – Kocham Polskę. W ubiegłym roku akcja była miło przyjęta przez środowiska patriotyczne i nie tylko. Również w tym roku plakaty rozeszły się jak świeże bułeczki.

Dla przypomnienia wiersz o miłości, miłości do ojczyzny.
Kto ty jesteś? — Polak mały.
Jaki znak twój? — Orzeł biały.
Gdzie ty mieszkasz? — Między swemi.
W jakim kraju? — W polskiej ziemi.
Czym ta ziemia? — Mą ojczyzną.
Czym zdobyta? — Krwią i blizną.
Czy ją kochasz? — Kocham szczerze.
A w co wierzysz? — W Polskę wierzę.
Coś ty dla niej? — Wdzięczne dziecię.
Coś jej winien? — Oddać życie.
(Władysław Bełza)

Zapraszam do obejrzenia krótkiej relacji z tego wydarzenia w Białymstoku.

Wracając do tematu walentynek to przypominają one czasy głębokiej komuny, która nakazywała szanowanie kobiet tylko w jednym dniu roku, czyli 8 marca, a potem znów zaprzęgała kobiety do kołchozowej, ciężkiej pracy.
Obecne walentynki wykazują podobieństwo do zamierzchłych, czerwonych czasów i dziwi medialne nagłośnienie tego jedynego dnia miłości do kobiet, a przez pozostałe 364 dni nawoływanie przez wszystkie, „jedynie słuszne” mendia do miłowania (przynajmniej szanowania) pedałów i transwestytów (również parlamentarnych).
W czasach komuny, kobiety dały się nabrać na hasło – „przodowniczka pracy”, tak teraz dały się nabrać na równouprawnienie, ech szkoda gadać, a damski niewolnik zasuwa jak męski do 67 roku i nawet nie może narzekać, bo niby same chciały!!
Kochajmy się cały rok, a nie jeden dzień.

Z miłosnym pozdrowieniem od białostockich budowlańców:

/Film i komentarz - Jacek Porosa, Niezależne Media Podlasia/


wtorek, 12 lutego 2013

Uroczystości upamiętniające 150 rocznicę Powstania Styczniowego. Relacja filmowa z Auli Magna Pałacu Branickich w Białymstoku.

Ten reportaż miałam zamieścić w ubiegłą niedzielę, ale bardzo ważne i ważkie wydarzenia zadecydowały, ze robię to dopiero dzisiaj.
W niedzielę była miesięcznica Tragedii Smoleńskiej, więc nie wypadało mi zajmować Szanownych Czytelników i Oglądaczy czymś innym.
Wczoraj zaś zelektryzowała mnie, Szanownych Państwa zapewne też, wieść o abdykacji Ojca Świętego Benedykta XVI. Był wspaniałym następcą  Papieża Polaka i szanował Polaków. A jaki będzie jego następca? Można różnie spekulować.
Ale teraz do rzeczy. Po uroczystej mszy św. w Katedrze Białostockiej, z której sprawozdanie zamieściłam wcześniej, uroczystość przeniosła się do Aula Magna Uniwersytetu Medycznego, w  zabytkowym Pałacu Branickich, gdzie głos zabrały wybitne osobistości.

- Słowo wstępne wygłosił prof. dr hab. Józef Maroszek.

Następną część uświetniły pieśni patriotyczne w wykonaniu Chóru Akademickiego Uniwersytetu w Białymstoku pod dyr. prof. dr hab. Edwarda Kulikowskiego.

Legendę Powstania w prozie polskiej przedstawiła prof. dr hab. Anna Kieżuń.

- Carskie represje wobec duchowieństwa diecezji wileńskiej  naświetlił ks. prof. Dr Tadeusz Krahel.

- Sylwetkę kobiet, ich pracę oraz poświęcenie w okresie powstania omówiła Ewa Cywińska – kustosz Muzeum Domu Kresowego.

Poezję Powstania Styczniowego i jej znaczenie przypomniała prof. dr hab. Halina Krukowska

Organizatorem uroczystości był: Społeczny Komitet Pamięci Powstania Styczniowego w Białymstoku. Całość prowadził Piotr Półtorak, aktora Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki.

Uroczystość sfilmował Jacek Porosa, Niezależne Media Podlasia.


poniedziałek, 28 stycznia 2013

Białostockie uroczystości upamiętniające 150 rocznicę Powstania Styczniowego.

W niedzielę 27 stycznia, w Archikatedrze Białostockiej odprawiona została msza św. w intencji uczestników Powstania poległych na polu walki, straconych, zesłanych na Sybir i wygnanych. Uroczystej liturgii przewodniczył Abp Edward Ozorowski, Metropolita Białostocki.

We mszy św. uczestniczyło wielu białostoczan., a homilia ks. dr Tadeusza Kasabuła, wielu poruszyła do łez.
Relacja z mszy i wspaniała Homilia ks. dr Tadeusza, są do zobaczenia w filmie poniżej.
Źródło: Niezależne Media Podlasia- Jacek Porosa

sobota, 26 stycznia 2013

Ona tańczy dla niego

                                    
Dobrana para:
On pełen werwy,
Ona nie stara.