sobota, 3 marca 2012

Pani ministra w o'biegu

Pewnego dnia pani ministrze dokuczała chandra. Postanowiła więc wybrać się na stadion.

Chłopców było w sumie dwudziestu dwóch. Ministra pomyślała sobie, że nic nie jest tak dobre na chandrę, jak sobie pobiegać.
Szybko przebrała się w dres i...
Ale dwóch z nich nie biegało. Ministra podbiegła do jednego z nich:

2 komentarze:

  1. :))
    A mnie się dziś podobało jak wygłupy językowe minister Muchy skomentowała w radiu prof. Pawłowicz

    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj R.,
    Moja Mama twierdzi, że komentując głupie zachowania ministry Muchy robi się jej reklamę. Może jest w tym trochę prawdy.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń