niedziela, 4 marca 2012

"Chłopak, którego nie było" - spotkanie ze Zbigniewem Narskim

28 02 2012r miałam okazję uczestniczyć w spotkaniu z p. Zbigniewem Narskim, bohaterem książki Agnieszki Kamińskiej "Chłopak, którego nie było".
Oto jego życiorys w wielkim skrócie.

Zbigniew Narski (właściwe nazwisko Snarski) urodził się w 1924 r. w Warszawie. II wojna światowa przyszła kiedy był młodym chłopcem. Na początku był członkiem grupy "Andrzeja" ( nieformalny oddział AK służący do wykonywania wyroków). Jako członek AK brał udział w Powstaniu Warszawskim, cudem uniknąwszy śmierci i aresztowań. Do więzienia trafia w 1946, dzięki niesamowitemu szczęściu udaje mu się wyjść.
W 1947 roku udało mu się zbiec za granicę do Amerykańskiej Strefy Niemiec. Po paru miesiącach spędzonych w obozie w Ambergu kontrwywiad wojska amerykańskiego (CIC Detachment US Army Amberg Field Office) wydał mu zaświadczenie, które otworzyło Narskiemu drogę do swobodnego życia i pracy w zachodniej części Europy. Osiedlił się w Holandii, gdzie wkrótce po przybyciu skontaktował się z tajną polską organizacją wojskową i na jej potrzeby pisał różne opracowania wojskowe. Jego praca w tym, co nazwać by można Biurem Studiów Wojennych, polegała na opracowywaniu tematycznych słowników wojskowych amerykańsko-polskich, tłumaczeniu podręczników amerykańskich na język polski, opracowywaniu elaboratów wywiadowczych (np. sowiecki sprzęt wojenny), studia nad organizacją wojska polskiego, gdyby pozostało ono na Zachodzie, opracowywaniem instrukcji dla jednostek dywersyjnych. Zajmował się też "przerzutem" wszelkiego rodzaju uchodźców politycznych, którzy trafiali do Holandii i kierowaniem ich do polskich oddziałów wartowniczych przy Armii Amerykańskiej.

Spotkanie ze Zb. Narskim cz. 2
Spotkanie ze Zb. Narskim cz. 3
Spotkanie ze Zb. Narskim cz. 4





2 komentarze:

  1. Witaj E.,
    bardzo ciekawy temat. Relację ze spotkania bejrzę późnym wieczorkiem. Dzięki!

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj R.,
    Pan Zbigniew wyznał nam, że chciałby na stałe zamieszkać w Polsce, tylko władze nie chcą mu dać obywatelstwa polskiego. Obecnie ma holenderskie.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń