piątek, 27 stycznia 2012

Kołysanka dla Donalda

Bój się teraz ty Donaldzie
Nie zaśniesz przeze mnie
Gdy zechcę, będę szczurem
Dotrę do ciebie przez najmniejszą dziurę
Gdy zechcę będę karaluchem
Będę ci szeptać przekleństwa do ucha
A mogłam być cieniem w upalne południe
Czułą kochanką w środku nocy

Mówisz, że jestem bez siły
Ty chyba żartujesz
Jestem twardym diamentem
Ty go tylko szlifujesz

/Maanam - Kreon/

3 komentarze:

  1. Super! Zawodowo. Konkurencja mi rośnie :))

    E., za Smoleńsk to on do końca życia nie powinien spać spokojnie...

    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Tiaa, tylko nie duchów on się boi, lecz "młodych, wykształconych", których tym razem zdenerwował. I dobrze!

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. PS R., Dzieki za uznanie - bardzo cenię ja, amatorka Twoje uwagi zawodowca

    Pzdr

    OdpowiedzUsuń