Jak co roku na moim balkonie
Kwitną białe, różowe i czerwone pelargonie...
Gospodarz balkonu, gołąb Donek, śniadanko zajada
Bowiem - jak mawiał pewien Niemiec - kuszać nada!
A nam wracają nowe nadzieje,
Że wreszcie coś dobrego w Polsce się dzieje.
Z serdecznymi pozdrowieniami
od Pelargoniowa
Piękne te kwiaty Pelargonio. Gołąb też niczego sobie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam, TF.
Fighterze, serdeczne dzięki:-)
UsuńGołąb ma na imię Donek z powodu, że jest rudy. Na początku traktowaliśmy go jak intruza. Ale gdy go zaakceptowałyśmy i zaczęłyśmy podkarmiać - za późno było na zmianę imienia. Zresztą, on reaguje na Donka.
Pozdrawiam serdecznie
Niestety tyle dobrego co o gołębiu, nie można powiedzieć o jego humanoidalnym pierwowzorze.
UsuńPozdrawiam serdecznie, TF.
Fighterze, dzięki w imieniu "niczego sobie" gołębia:-)
UsuńWitaj E.,
OdpowiedzUsuńRozpieszczacie tego Donka ;-)
Gdzie mu będzie lepiej jak nie wśród tych pięknych kwiatów.
Pozdrawiam serdecznie
Witaj R.,
OdpowiedzUsuńPrzez to rozpieszczanie nie grozi nam bankructwo.
A poza tym nie my jemu, ale on nam sprawia dużo radości, chociażby tym, że nam zaufał.
Serdeczności:-)