poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Na moim magicznym balkonie






Jak co roku na moim balkonie
Kwitną białe, różowe i czerwone pelargonie...
Gospodarz balkonu, gołąb Donek, śniadanko zajada
Bowiem - jak mawiał pewien Niemiec - kuszać nada!
A nam wracają nowe nadzieje,
Że wreszcie coś dobrego w Polsce się dzieje.


Z serdecznymi pozdrowieniami
od Pelargoniowa

6 komentarzy:

  1. Piękne te kwiaty Pelargonio. Gołąb też niczego sobie.

    Serdecznie pozdrawiam, TF.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fighterze, serdeczne dzięki:-)
      Gołąb ma na imię Donek z powodu, że jest rudy. Na początku traktowaliśmy go jak intruza. Ale gdy go zaakceptowałyśmy i zaczęłyśmy podkarmiać - za późno było na zmianę imienia. Zresztą, on reaguje na Donka.

      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    2. Niestety tyle dobrego co o gołębiu, nie można powiedzieć o jego humanoidalnym pierwowzorze.

      Pozdrawiam serdecznie, TF.

      Usuń
    3. Fighterze, dzięki w imieniu "niczego sobie" gołębia:-)

      Usuń
  2. Witaj E.,

    Rozpieszczacie tego Donka ;-)
    Gdzie mu będzie lepiej jak nie wśród tych pięknych kwiatów.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj R.,

    Przez to rozpieszczanie nie grozi nam bankructwo.
    A poza tym nie my jemu, ale on nam sprawia dużo radości, chociażby tym, że nam zaufał.

    Serdeczności:-)

    OdpowiedzUsuń