Czcigodna Pelargonio Gdy usłyszałem że ten udający kobietę kastrat jest kandydatem na wicemarszałka sejmu, prawdę mówiąc mam drobny dylemat. Z jednej strony jest to łajdacka profanacja tego organu. Mam oczywiście na myśli organ władzy a nie ten którego pozbawił się tak zwany "Anna Grodzka". Ale z drugiej, może takie splunięcie w gębę obudziłoby jednak z letargu tłuszczę olewającą wybory lub głosującą na POpaprańców? Przynajmniej byłoby wiadomo czy między Bałtykiem a Tatrami mieszkają jeszcze Polacy czy już tylko "polactwo". Pozdrawiam niezbyt optymistycznie.
Dla wszystkich wiernych Czytelników i komentatorów - bonus:
OdpowiedzUsuńKalisz aż się w tańcu spierdział
Pozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzcigodna Pelargonio
OdpowiedzUsuńGdy usłyszałem że ten udający kobietę kastrat jest kandydatem na wicemarszałka sejmu, prawdę mówiąc mam drobny dylemat.
Z jednej strony jest to łajdacka profanacja tego organu. Mam oczywiście na myśli organ władzy a nie ten którego pozbawił się tak zwany "Anna Grodzka". Ale z drugiej, może takie splunięcie w gębę obudziłoby jednak z letargu tłuszczę olewającą wybory lub głosującą na POpaprańców? Przynajmniej byłoby wiadomo czy między Bałtykiem a Tatrami mieszkają jeszcze Polacy czy już tylko "polactwo".
Pozdrawiam niezbyt optymistycznie.
Szanowny Stary Niedźwiedziu,
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w całej rozciągłości, ponieważ też mam podobny dylemat.
Nie ja głosowałam na tego kobietona, wiec wstydzić się nie mam czego.
Pozdrawiam serdecznie
Witaj E.
OdpowiedzUsuńA która tu jest "ona"? ;-))
Serdecznie pozdrawiam
Witaj R.,
OdpowiedzUsuń"Ona" to ta bez ogona;-))
Pozdrawiam serdecznie
PS Ten, co się pozbył ogona.
Usuń