Jak co roku na balkonie
Cieszą oczy pelargonie.
Nie straciły swej urody
Mimo kaprysów pogody.
A gospodarz, gołąb Donek
Bardzo dba o swój zagonek
Dla intruzów wstępu broni
I nie spocznie aż wygoni.
no patrz... a mi te pelargonie tak pięknie coś nie rosną... :( tego roku spróbuję posadzić i pelargonie i surfinie na balkonie, troszkę lepiej przygotuję dla nich miejsce, szczególnie by miały więcej słońca, może wtedy będą lepiej rosły ;)
Fajny wierszyk i ładne pelargonie.
OdpowiedzUsuńU mnie na balkonie też są, jak co roku...u nas się je nazywa krakowiakami.....
Pozdrawiam serdecznie.
Moje Zaczytanie
UsuńSerdeczne dzięki :-)
Jeśli chodzi o pelargonie, w moich stronach używana jest nazwa muszkatel.
Pozdrawiam serdecznie
no patrz... a mi te pelargonie tak pięknie coś nie rosną... :( tego roku spróbuję posadzić i pelargonie i surfinie na balkonie, troszkę lepiej przygotuję dla nich miejsce, szczególnie by miały więcej słońca, może wtedy będą lepiej rosły ;)
OdpowiedzUsuńPiękne pelargonie.
OdpowiedzUsuń