"Mowa moja będzie krótka" -
powiedziała Angela do Donalda -
"MUSISZ wejść jak najszybciej
do euroogródka!"
/zdjęcie znalezione w Internecie - Prawy.pl/
wtorek, 26 lutego 2013
środa, 20 lutego 2013
Tuskobus na kursie
Ratuszowy zegar nie dzwoni już.
Kończy już tuskobus ostatni kurs.
Weź na pożegnanie gałązkę brzozy
I nie budźmy Polski po ciężkim dniu.
Kończy już tuskobus ostatni kurs.
Weź na pożegnanie gałązkę brzozy
I nie budźmy Polski po ciężkim dniu.
piątek, 15 lutego 2013
Kocham Polskę - Walentynki 2013 w Białymstoku
Czy Polakom potrzeba zapożyczonego święta zwanego walentynkami? Raczej nie, bo mamy własne „miłosne” święto - Noc Kupały - Święto ognia, wody, słońca i księżyca, urodzaju, płodności, radości i miłości, powszechnie obchodzone na obszarach zamieszkiwanych przez ludy słowiańskie.
Wszechpolacy postanowili wykorzystać „miłosny” dzień i przypomnieć o miłości do ojczyzny. Jak co roku zorganizowali ogólnopolska akcje rozdawania plakatów pod tytułem – Kocham Polskę. W ubiegłym roku akcja była miło przyjęta przez środowiska patriotyczne i nie tylko. Również w tym roku plakaty rozeszły się jak świeże bułeczki.
Dla przypomnienia wiersz o miłości, miłości do ojczyzny.
Kto ty jesteś? — Polak mały.
Jaki znak twój? — Orzeł biały.
Gdzie ty mieszkasz? — Między swemi.
W jakim kraju? — W polskiej ziemi.
Czym ta ziemia? — Mą ojczyzną.
Czym zdobyta? — Krwią i blizną.
Czy ją kochasz? — Kocham szczerze.
A w co wierzysz? — W Polskę wierzę.
Coś ty dla niej? — Wdzięczne dziecię.
Coś jej winien? — Oddać życie.
(Władysław Bełza)
Zapraszam do obejrzenia krótkiej relacji z tego wydarzenia w Białymstoku.
Wracając do tematu walentynek to przypominają one czasy głębokiej
komuny, która nakazywała szanowanie kobiet tylko w jednym dniu roku,
czyli 8 marca, a potem znów zaprzęgała kobiety do kołchozowej, ciężkiej
pracy.
Obecne walentynki wykazują podobieństwo do zamierzchłych, czerwonych czasów i dziwi medialne nagłośnienie tego jedynego dnia miłości do kobiet, a przez pozostałe 364 dni nawoływanie przez wszystkie, „jedynie słuszne” mendia do miłowania (przynajmniej szanowania) pedałów i transwestytów (również parlamentarnych).
W czasach komuny, kobiety dały się nabrać na hasło – „przodowniczka pracy”, tak teraz dały się nabrać na równouprawnienie, ech szkoda gadać, a damski niewolnik zasuwa jak męski do 67 roku i nawet nie może narzekać, bo niby same chciały!!
Kochajmy się cały rok, a nie jeden dzień.
Z miłosnym pozdrowieniem od białostockich budowlańców:
/Film i komentarz - Jacek Porosa, Niezależne Media Podlasia/
Wszechpolacy postanowili wykorzystać „miłosny” dzień i przypomnieć o miłości do ojczyzny. Jak co roku zorganizowali ogólnopolska akcje rozdawania plakatów pod tytułem – Kocham Polskę. W ubiegłym roku akcja była miło przyjęta przez środowiska patriotyczne i nie tylko. Również w tym roku plakaty rozeszły się jak świeże bułeczki.
Dla przypomnienia wiersz o miłości, miłości do ojczyzny.
Kto ty jesteś? — Polak mały.
Jaki znak twój? — Orzeł biały.
Gdzie ty mieszkasz? — Między swemi.
W jakim kraju? — W polskiej ziemi.
Czym ta ziemia? — Mą ojczyzną.
Czym zdobyta? — Krwią i blizną.
Czy ją kochasz? — Kocham szczerze.
A w co wierzysz? — W Polskę wierzę.
Coś ty dla niej? — Wdzięczne dziecię.
Coś jej winien? — Oddać życie.
(Władysław Bełza)
Zapraszam do obejrzenia krótkiej relacji z tego wydarzenia w Białymstoku.
Obecne walentynki wykazują podobieństwo do zamierzchłych, czerwonych czasów i dziwi medialne nagłośnienie tego jedynego dnia miłości do kobiet, a przez pozostałe 364 dni nawoływanie przez wszystkie, „jedynie słuszne” mendia do miłowania (przynajmniej szanowania) pedałów i transwestytów (również parlamentarnych).
W czasach komuny, kobiety dały się nabrać na hasło – „przodowniczka pracy”, tak teraz dały się nabrać na równouprawnienie, ech szkoda gadać, a damski niewolnik zasuwa jak męski do 67 roku i nawet nie może narzekać, bo niby same chciały!!
Kochajmy się cały rok, a nie jeden dzień.
Z miłosnym pozdrowieniem od białostockich budowlańców:
/Film i komentarz - Jacek Porosa, Niezależne Media Podlasia/
wtorek, 12 lutego 2013
Uroczystości upamiętniające 150 rocznicę Powstania Styczniowego. Relacja filmowa z Auli Magna Pałacu Branickich w Białymstoku.
Ten reportaż miałam zamieścić w ubiegłą niedzielę, ale bardzo ważne i ważkie wydarzenia zadecydowały, ze robię to dopiero dzisiaj.
W niedzielę była miesięcznica Tragedii Smoleńskiej, więc nie wypadało mi zajmować Szanownych Czytelników i Oglądaczy czymś innym.
Wczoraj zaś zelektryzowała mnie, Szanownych Państwa zapewne też, wieść o abdykacji Ojca Świętego Benedykta XVI. Był wspaniałym następcą Papieża Polaka i szanował Polaków. A jaki będzie jego następca? Można różnie spekulować.
Ale teraz do rzeczy. Po uroczystej mszy św. w Katedrze Białostockiej, z której sprawozdanie zamieściłam wcześniej, uroczystość przeniosła się do Aula Magna Uniwersytetu Medycznego, w zabytkowym Pałacu Branickich, gdzie głos zabrały wybitne osobistości.
- Słowo wstępne wygłosił prof. dr hab. Józef Maroszek.
Następną część uświetniły pieśni patriotyczne w wykonaniu Chóru
Akademickiego Uniwersytetu w Białymstoku pod dyr. prof. dr hab. Edwarda
Kulikowskiego.
Legendę Powstania w prozie polskiej przedstawiła prof. dr hab. Anna Kieżuń.
- Carskie represje wobec duchowieństwa diecezji wileńskiej naświetlił ks. prof. Dr Tadeusz Krahel.
- Sylwetkę kobiet, ich pracę oraz poświęcenie w okresie powstania omówiła Ewa Cywińska – kustosz Muzeum Domu Kresowego.
Poezję Powstania Styczniowego i jej znaczenie przypomniała prof. dr hab. Halina Krukowska
Organizatorem uroczystości był: Społeczny Komitet Pamięci Powstania Styczniowego w Białymstoku. Całość prowadził Piotr Półtorak, aktora Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki.
Uroczystość sfilmował Jacek Porosa, Niezależne Media Podlasia.
W niedzielę była miesięcznica Tragedii Smoleńskiej, więc nie wypadało mi zajmować Szanownych Czytelników i Oglądaczy czymś innym.
Wczoraj zaś zelektryzowała mnie, Szanownych Państwa zapewne też, wieść o abdykacji Ojca Świętego Benedykta XVI. Był wspaniałym następcą Papieża Polaka i szanował Polaków. A jaki będzie jego następca? Można różnie spekulować.
Ale teraz do rzeczy. Po uroczystej mszy św. w Katedrze Białostockiej, z której sprawozdanie zamieściłam wcześniej, uroczystość przeniosła się do Aula Magna Uniwersytetu Medycznego, w zabytkowym Pałacu Branickich, gdzie głos zabrały wybitne osobistości.
- Słowo wstępne wygłosił prof. dr hab. Józef Maroszek.
Uroczystość sfilmował Jacek Porosa, Niezależne Media Podlasia.
piątek, 1 lutego 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)