czwartek, 7 listopada 2013

Dark Paradise czyli Polak w Krainie Czarów

To fakt, że ostatnio jestem w nie najlepszym nastroju i składa się na to wiele czynników, ale jakże tu mieć dobry nastrój, kiedy się patrzy na to, jak obecny rząd i kierujące nim organa prowadzą Polskę ku upadkowi, wciskając obywatelom merdialny kit.
Telewizji nie oglądam, bo i nie ma czego, wszędzie tylko jakiś szoł i paszoł, igrzyska dla idiotów.
A jak wygląda rzeczywistość? Każdy, kto patrzy, ten widzi.
Nie dość, że likwiduje się zakłady pracy, zwiększając w ten sposób liczbę bezrobotnych i zmuszając ludzi w wieku produkcyjnym do emigracji za chlebem, nie dość, że przyszłe pokolenia będą bez emerytur, bo pracując na umowach śmieciowych ich nie wyrobią, nie dość, że zamykane i depolonizowane są szkoły, nie dość, że ludzie starzy i chorzy skazani są na eksterminację, bo czy można nazwać leczeniem brak pieniędzy na leki i czekanie latami na wizytę u lekarza specjalisty...
Z każdego referendum wychodzi tereferendum, jak pisze Pan Stasio Michalkiewicz, a rząd ma w nosie protesty narodu. Cytując Szpotańskiego: Naród to swołocz i gawno, batem go, batem...
Rząd przyjmuje postawę, że władzy raz oddanej nie oddaje się nigdy i wygląda na to, że nie ustąpi, jeśli się go nie obali siłą. Zresztą, rząd jest tylko marionetkowy.
Ale dokąd będziemy godzić się na to, co z Naszą Ojczyzną zrobili i co nadal robią?  
Dokąd będziemy spać? Jeżeli Smoleńsk nas nie obudził, to co nas obudzi?

Takie to refleksje naszły mnie, kiedy oglądałam obrazy szwajcarskiej artystki, Annelies Štrba z serii "Alice in Wonderland". Śpiące Alicje na obrazach kojarzą mi się ze śpiącą Polską, nieustannie śniącą swój sen o wolności. I jeszcze jedno: kiedy oglądam te obrazy, chodzi mi po głowie piosenka Lany DelRey "Dark Paradise". Może ktoś mi powie, dlaczego?

Oto te obrazy:

i ta piosenka:

Pozdrawiam niewesoło